Dziś do Muzeum Regionalnego w Dębicy trafił unikatowy angielski motocykl firmy Relaigh z 1924 r. Wykopali go robotnicy, którzy oczyszczają z niewypałów teren budowy autostrady Dębica-Rzeszów.
Na motor natrafiono w okolicach Skrzyszowa. Wykrywacze metalu dały wtedy mocny sygnał.
– Zaczęliśmy kopać. Najpierw na głębokości 1,4 metra wyłonił się zegar. Kopaliśmy dalej i okazało się, że był to zegar w motocyklu – relacjonuje Krzysztof Glijer, właściciel firmy De-Mont, która oczyszcza z niewypałów teren budowy autostrady.
Z osłon na kolana dało się odczytać, że jest to maszyna angielskiej firmy Relaigh. To unikat. Fot. Sławomir Oskarbski
– Prawdopodobnie jest ich tylko kilka w Polsce. Przynajmniej tak mówili kolekcjonerzy, których mnóstwo go oglądało. W porozumieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków zdecydowaliśmy o przekazaniu motocykla Muzeum Regionalnemu w Dębicy – mówi Glijer.
Zanim zwiedzający będą mogli go podziwiać, minie trochę czasu. Kilkadziesiąt lat pod ziemią sprawiło, że motocykl jest bardzo zardzewiały. Przy wstępnym czyszczeniu został trochę uszkodzony.
– Musimy ściągnąć specjalne środki, które usuną rdzę. Będę dążył do tego, żeby odczytać tablice rejestracyjne. Wtedy będziemy mogli rozwiązać najciekawszą zagadkę, czyli ustalić właściciela motocykla. Eksponat udostępnimy zwiedzającym jeszcze w tym roku. Mam nadzieję, że już we wrześniu, a najpóźniej w październiku – mówi Jacek Dymitrowski, dyrektor Muzeum Regionalnego w Dębicy.
Unikatowy motocykl to nie jedyne znalezisko wykopane z terenów przeznaczonych pod autostradę.
Źródło: www.nowiny24.pl
Dodaj komentarz
You must be logged in to post a comment.