CRUISER
Cruisery są motocyklami nawiązującymi do ciężkich jednośladów amerykańskich budowanych w latach 30. Długie, niskie, posiadają obszerne siodło, platformy zamiast podnóżków a ich szeroka kierownica sprawia, że siedzimy w sposób wygodny, majestatyczny. Wyposażone w grube opony oraz obszerne błotniki skutecznie chroniące przed błotem były wygodnymi motocyklami do jazdy po kiepskich drogach.
Cruiser: Harley Davidson WLA z początku lat 40…
Duży przedni reflektor (przynajmniej teoretycznie) dobrze oświetla drogę w nocy a duża ilość chromowanych dodatków podkreśla ekskluzywny i typowo amerykański styl. Źródłem napędu były różne konfiguracje silnika: V2 (Indian, Harley czy polski Sokół 1000) lub R4 (Indian).
Bez względu jednak na konfigurację napędu jednostki napędowe cechowały się sporą mocą i tonami momentu obrotowego, szczególnie w niskim zakresie obrotów. Cruisery były to całkiem sprawne pojazdy do ówczesnej turystyki, a ich wytrzymała konstrukcja dobrze znosiła trudy II Wojny Światowej.
Harley Davidson WLA w wersji militarnej…
BOBBER
Kiedy zdemobilizowani żołnierze wrócili z wojennej zawieruchy nie za bardzo wiedzieli co ze sobą zrobić. Za odłożony żołd bez trudu mogli kupić maszyny, które w dobie pokoju były wojsku niepotrzebne. Niestety, jak na potrzeby młodych ludzi pojazdy militarne okazywały się wolne, za ciężkie nie były także specjalnie efektowne stylistycznie. Zaczęto je przerabiać. Obcinano błotniki, wywalano wszystko co zbędne, pozostawiając jednak zbliżoną do oryginału pozycję.
Harley Davidson WLA przerobiony na bobbera…
Duże reflektory ustąpiły niewielkim „lampkom” a w miejsce wygodnego, miękkiego siodła montowano kawałek blachy obszyty materiałem. Był to duży krok w kierunku poprawy osiągów i prowadzenia. Tak przerobione projekty z czasem określano mianem bobberów.
W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że bobber był brakującym ogniwem w teorii Darwina…wróć. Było to etap ewolucji cruisera w choppera.
CHOPPER
Kolejne lata mijały a właściciele przerobionych motocykli coraz mniej wyróżniali się z tłumu. Lekarstwem okazał się montaż węższego przedniego koła o większej średnicy, dużo wyższej kierownicy, dłuższego widelce i przyozdobienie zbiornika paliwa motywami patriotycznymi: flagą USA, orłem, czy wszelkimi rzeczami bliskimi sercu właściciela.
Oczywiście mnóstwo z nich powstało od podstaw, wykorzystując silniki z rozbitych motocykli wojskowych czy policyjnych. Ekstremalne choppery wymagały korekty w geometrię ram a ich stworzenie kosztowało znaczną ilość pracy…
Harley Davidson WLA przerobiony na choppera…
Intensywny rozkwit chopperów przypada na lata 60 i 70, co było pochodną rozwoju muzyki rockowej, rewolucji kulturowej i ruchu pacyfistycznego walczącego z interwencją w Wietnamie.
Jak zapewne się domyślacie choppery wpisały się na stałe w obraz przełomu lat 60 i 70, podobnie jak VW Transporter T1 pomalowany w kwiaty, konserwatywni amerykańscy rodzice w okularach w rogowych oprawkach, muzyka The Doors, Janis Joplin, Jefferson Airplane, Led Zeppelin, Deep Purple czy Jimiego Hendrixa. To także filmy drogi a wśród nich kultowy obraz pt. „Easy Rider”, w którym dwaj przyjaciele wyruszają w podróż po Ameryce na swoich chopperach…
W NASZYCH CZASACH
Dzisiaj różnice pomiędzy fabrycznymi chopperami i cruiserami to przede wszystkim stylistyka. Pod względem praktycznym są to pojazdy dużo wygodniejsze niż przed laty. W dobie wyśrubowanych norm hałasu, bezpieczeństwa czy emisji spalin nikt nie pozwoli sobie na stworzenie choppera z kilkumetrowym widelcem, czy tłumikami zadartymi na metr w górę. Znajdziemy w nich takie udogodnienia jak ABS czy komputer pokładowy. Nadal jednak pozostały charakterystyczne dla nich cechy wymienione w akapitach powyżej.
Dzisiejszy, fabryczny bobber marki Triumph…
W trasę najbardziej chciałbym cruisera. Najwygodniejsze siodło i pozycja kierowcy oraz niezłe warunki dla pasażera sprawiają że mimo wszystko są najwygodniejsze. Nieco gorzej wypada chopper, będący fajnym pojazdem do włóczenia się szczególnie solo, chociaż ciężej przypiąć do niego bagaż. Natomiast na wieczorną jazdę w grupie, szczególnie po mieście bobber będzie rewelacyjny. W moim odczuciu jest także najciekawszy stylistycznie.
Kard z filmu „Easy Rider”…
WADY I ZALETY:
Cruiser:
Zalety: majestatyczny wygląd, duży komfort jazdy, niezła ochrona przed błotem, solidna konstrukcja.
Wady: duża masa, umiarkowana zwrotność, niezbyt dobre osiągi.
Bobber:
Zalety: najbardziej sportowe osiągi i prowadzenie z całej trójki, kompromis pomiędzy komfortem a stylizacją, solidna konstrukcja
Wady: mniej wygodny niż cruiser,
Chopper:
Zalety: stylowy wygląd, duża stabilność podczas jazdy „na wprost”,
Wady: brak komfortu, znacznie delikatniejsza konstrukcja względem pozostałych opisywanych, pozycja powodująca kompresyjne uderzenia w kręgosłup podczas jazdy po nierównościach
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.