W ostatni weekend mieliśmy okazję gościć na Festiwalu Filmów z Wypraw Motocyklowych w Gospodartwie Rybackim „Dolina Będkowska” w Kobylanach koło Krakowa. Mimo, że była to dopiero pierwsza odsłona festiwalu – podróżnicy motocyklowi, pasjonaci jednośladów i wielbiciele podróży nie zawiedli.
Pokaz rozpoczęli niepełnosprawni motocykliści, którzy pokazali film „TO NIE KONIEC DROGI” o wyprawie do Rumunii. Chłopaki wykazali się ogromnym hartem ducha wyruszając na wyprawę do Transylwanii, dzięki której przełamali niewidzialną barierę bezsilności ludzi niepełnosprawnych. Myślę, że po obejrzeniu tej pozycji wielu niepełnosprawnych motocyklistów złapie wiatr w żagle i zacznie żyć pełną parą 🙂
Druga prezentacją była relacja i film z wyprawy „Siedem mórz?” Pawła i Tamary Głaz. 27 ekstremalnych dni na motocyklu, prawie czternaście tysięcy kilometrów, walka z szutrami i polnymi drogami, ciekawe miejsca, niezwykli ludzie, zachwycające cuda przyrody… Ta para pokazała w jaki sposób dobrze się bawić na motocyklu i walczyć z przeciwnościami losu, aby w stu procentach zrealizować plan podróży podczas ograniczonego urlopu.
Autorką trzeciej z kolei prezentacji była samotnie podróżująca na motocyklu i niezwykle odważna kobieta – Roomianek. W swojej prezentacji zdjęć pt. „A(le)LASKA” pokazała, że czasami kobieta „może mieć naprawdę jaja”. Trzeba wykazać się bowiem niezwykłym hartem charakteru, żeby jeździć samotnie po bezkresnej Alasce i wystawiać się na pastwę niedźwiedzi. Niesamowite przygody, fantastyczne zdjęcia zwierząt żyjących w północnej części Ameryki Północnej, niepowtarzalne widoki stały się naszym udziałem dzięki amazonce samotnie podróżującej po świecie.
Festiwal Filmów zakończyła prezentacja „Władywostok bez barier” o wyprawie niepełnosprawnych motocyklistów, którzy dotarli na dwóch kołach trzema motocyklami mając do dyspozycji tylko cztery nogi aż do Oceanu Spokojnego. Przemierzyli Ukrainę, Rosję i Mongolię aby udowodnić niedowiarkom i wątpiącym w swoje siły, że jeśli się tylko chce – TO MOŻNA!
Po każdym pokazie w trakcie przerwy można było zjeść smaczną rybkę czy karkówkę z grilla, napić się czegoś gorącego albo zwilżyć usta cudownym bursztynowym piwem. Wspaniała atmosfera, wieczorna potańcówka i rozmowy przy ognisku były doskonałym dopełnieniem I Festiwalu Filmów z Wypraw Motocyklowych. Do zobaczenia za rok!
Fajne spotkanie musiało być, następnego już nie odpuszczę 😉