......życie składa się z wielu epizodów posklejanych rzeczywistością codziennej egzystencji....
... postanowiłem dodać jeszcze kilka informacji zbieżnych treścią wątku>>>>
>>>>...piwo...bunkry...góry...doły...Turysty z Bosmanem...
....być może przydadzą się...Motonitom ...ciekawych wrażeń..... planujących poznawanie zakątków Pomorza...
....wszystko zaczęło się od informacji w TV.....w Łazach koło Mielna odbędzie się po raz kolejny zlot starych traktorów...trochę nam to kolidowało z terminem, dlatego, że byliśmy zaproszeni na otwarcie strzelnicy ...gdzieś tam w Wielkopolsce....chcieliśmy sobie postrzelać...no powiedzmy zakałaszyć i zrobić małą zadymę z czarnoprochowego Colta.... ale padało.... i wypad odwołany...
...niedziela ...wprawdzie skowronków nie było, ale świeciło to co powinno świecić nad morzem.... coby wyeksponowane, a dotychczas ukrywane przez tekstylia kształty okrasić swymi promieniami na świeżo co otwartej plaży naturystów....idących tłumów nie widziałem...a pracuję na szlaku prowadzącym to tej enklawy osobliwego sposobu plażowania....."obiło" mi się jednak o uszy, że jak na razie plaża ta przypomina bardziej akwen wędkarzy co swe ''zwisające spławiki" niby to przypadkowo...przed wędrującymi turystami zanurzają jeszcze w zimnym Bałtyku.....z doświadczenia wiem jednak, że czas na dojrzałe i nie.... pomarańcze.... tuż.... tuż....
wracając do tematu.....sprawdzamy pogodę ....i......już jesteśmy w trasie......... oczywiste, że nie na traktorach....ale chyba jakoś się do towarzystwa dopasujemy, oby nie było rogatek jak za czasów tych leciwych maszyn....
...kilometry nawijamy spokojnie, od czasu do czasu podkręcając manetkę coby wykorzystać wersalską uprzejmość puszek ...w motoryzacyjnym krwiobiegu ze wzajemnym zrozumieniem i uprzejmością (z jednym wyjątkiem w drodze powrotnej, ale to bez znaczenia)....
... bliżej celu ....złociste promyki coraz rzadziej przebijają się przez chmury ..
.....błękit nieba znika...
....lecz za zakrętem, wśród przydrożnych drzew nagle się pojawia...wręcz razi!!!!
migające światła karetek, straży pożarnej zwiastują coś złego....w rowie leży postać otoczona sanitariuszami...ktoś biegnie z walizką pomocy doraźnej..ktoś inny macha i stara się kierować ruchem...jakieś kawałki plastików na drodze...kilka motocykli na poznańskiej rejestracji na stopce...BMW GS chyba rozbity......ciarki, dreszcze...czar prysł...wracają wspomnienia.......chwila współczucia...niezatrzymując się jedziemy dalej...nic tu po nas..
...Łazy przywitały nas powtórnie promieniami słońca...motocykle zaparkowane...zdążylismy na zakonczenie zlotu...o dziwo wiele z tych ciągników przyjechało na własnych kołach...był też właściciel leciwego Zetora co reprezentował południowych sąsiadów zaliczając ponad 800-et kilometrowa trasę do Łaz...zakończenie zlotu charakteryzowało się rozdaniem dość oryginalnych nagród (patrz foto)...
...po kiepskim obiedzie w barze wizawi terenów zlotowych odpalamy nasze traktory ....sory...Hondy...i mkniemy do domu kierując się na Mielno i Koszalin...po drodze odwiedzamy FORT MARIANA w Malechowie na krajowej 6-tce (15km przed Sławnem od strony Koszalina)....
....Marian...przesympatyczna postać...którą poznałem na zlocie Morsów w Kołobrzegu...(reprezentuje Twardzieli z Darłowa)...jeżeli będziecie gdzieś w pobliżu... jak najbardziej polecam!
...czas naglił...tego dnia...jeszcze do pracy!
a....wieczorem ...zimne piwko...
Wątek: Bosman z Turystą na traktorach.... (Przeczytany 5747 razy)
