1. opony metzeler tourance
2. opony metzeler karoo 3
Chętnie zapoznam się z waszymi opiniami.
O tym, że nie ma złotego środka i opony idealnej, to wiesz. Gdyby tak było wszyscy jeździlibyśmy na takich samych gumach. O tym, że opona powinna być okrągła i raczej gumiana, to też każdy wie. Kwadratowe kiepsko się toczą, a jakaś stalowa, mimo, że trwała, to raczej mało komfortowa.
Czytamy najpierw opinie innych użytkowników, czytamy testy i jesteśmy skołowani. Dochodzimy do wniosku, że jak sami nie sprawdzimy, to nie będziemy wiedzieć co nam pasi. Więc sprawdzamy, jeździmy na jednej, jeździmy na drugiej, trzeciej. Potem gadamy z innymi motorzystami i znowu jesteśmy skołowani. Jakąś oponę odrzuciliśmy, bo nas niepewnie woziła a inni są z niej mega zadowoleni. I tak ma być, to jest naturalne, bo każdy dzieli się opiniami wynikającymi z jego indywidualnych wrażeń, ale wrażenia te są wynikiem różnych czynników - różne motocykle, różny teren, różne umiejętności itd. Ponadto im więcej jeździmy, tym więcej mamy doświadczenia. Może się zdarzyć, że wrócimy po kilku sezonach do opony, na której czuliśmy się niepewnie, a teraz mamy diametralnie inne wrażenia - jeździ się świetnie. A tymczasem zwyczajnie nauczyliśmy się lepiej jeździć i opona ma tu niewiele do rzeczy.
Podzielę się swoimi opiniami - opinie wynikają z jazdy na GS 1200 na kilku różnych oponach - jazda rekreacyjna poza asfaltem oraz na asfalcie bez szaleństw na autostradzie. Może moje opinie choć trochę pomogą Tobie dokonać wyboru.
Jedna z najbardziej uniwersalnych opon to Heidenau K60 Scout. Uniwersalna na szosę i w teren. Zakładałem ją na dalsze wyjazdy (Bałkany, Azja). Na szosie można nią zrobić spokojnie ponad 20 tyś, więc dla niektórych to kilka sezonów. Cena nie jest kosmiczna. Na szutrach, niekopnych piaskach, kamieniach i lekkim błocie dobrze się jeździ, na glinie ślizgawka (ale na glinie żadna opona nie utrzyma GS 1200). Osobiście błota nie lubię, nie poważam i jeżdżę wówczas ostrożnie, więc tutaj na każdej oponie, czy terenowej (TKC 80), czy półterenowej (K60), jeździ mi się ch...o. Minus K60 - pęka bieżnik po kilkunastotysięcznym przebiegu, ale nie jest to tragedia. Ponadto, raczej nie uda się na wyjeździe założyć tej opony na felgę ręcznie za pomocą łyżek. Jest zbyt twarda. Ale to też można uznać za plus, bo nawet bez powietrza można się na motocyklu powoli toczyć., a jak się upcha trawy, to pewnie się jedzie jak na tublisie. Słyszałem o takich zawodowcach
Dobra opcja, jak już wspomniano, to koła na zmianę - a przynajmniej koło tylne. Wymiana tylnego koła w GS 1200 (w 1100 chyba też), to około 5 min roboty. Z zegarkiem w ręku. Z przednim deko więcej roboty, więc żeby się tu nie męczyć, to na przód można założyć coś uniwersalnego jak K60. Ewentualnie TKC 80, bo te na przodzie zrobią ponad 10 tyś (taki miała u mnie przebieg i bez jazdy w terenie jeszcze ponad 5 tyś bym spokojnie zrobił). Oczywiście nie mam tu na myśli katowania opon na autostradzie.
Continental TKC 80 - mam tylko dobre wrażenia po zakupie. Przed zakupem bolało, bo nie są tanie. Opony do jazdy poza asfaltem, bo na asfalcie szybko schodzą. Dobre na drugie koła. Ewentualnie na stałe na przód, jak wyżej pisałem.
Metzeler Karoo T - fajne kostki, ale znikały mi w oczach. Były w dobrej cenie. Zjechałem dwa komplety na tył i stwierdziłem, że lepsza opcja na tył to Mitas E 09 Dakar. I w zasadzie teraz jeśli mam dylemat, to tylko przy wyborze między Mitas E 09 lub TKC 80. Ale tutaj cena rozstrzyga mój wewnętrzny spór.
Jeździłem na Karoo 3 - wiem, że do niej nie wrócę, na pewno. W zasadzie czekałem, aż dojadą przynajmniej do połowy, bo szkoda mi było wyrzucać. Ale może Tobie przypasi, bo masz inny motocykl, inny styl jazdy, jeździsz w innych warunkach itd.
Dla mnie opinie, że opona jest "głośna", czy słabo trzyma na mokrym nie mają znaczenia. Silnik i szum wiatru robi więcej hałasu. A na mokrym asfalcie homo sapiens dostosowuje prędkość jady do warunków albo liczy się z tym, że jeździ intensywnie ale krócej. Na asfalt nie mam faworyta. Tutaj, tak jak na błocie - mam daleko ustawioną barierę bezpieczeństwa. Wiadomo, im opona lepsza na asfalt, tym gorsza poza asfaltem.