I znowu jestem pod wrażeniem. Opowieść „Głaziów” czyli Tamary i Pawła słyszałam już po raz drugi, ale zawsze coś nowego, interesującego się wyłoniło. Jestem dumna, że moi, nasi znajomi z naszego niewielkiego miasteczka mogą podróżować, pokonywać tysiące kilometrów na motocyklu, a później nam to przekazać i opowiedzieć. Siedem mórz ? Relacja z wyprawy na forum…