Jest ich dwoje. Lubią razem jeździć. Podróżowanie Uralem M63 z 1969 roku z wózkiem bocznym i jazda przed siebie po to, żeby jechać i podziwiać drogi, góry, widoki poznając przy tym sympatycznych ludzi. Plany to jedno, życie drugie… Przykładowy plan wyjazdu do Gruzji zatrzymał się w Rumunii, stąd ciekawi przygód spontanicznej jazdy na motocyklu od Morza Czarnego po Adriatyk na leciwym rusku i spotkanie z niedźwiedziem zapraszają Grazie i Tomek.
Wyprawa 2013 – Bułgarski bastion komunizmu część 8 ostatnia
Bułgarski bastion komunizmu – Bułgaria i powrót – część 8, ostatnia Głazio: Tamara przekonała mnie, żebym został wewnątrz. Stwierdziła, że lepiej poczekać dopóki nie zaczną się dobierać do namiotu lub naszego motocykla. Po kilku długich minutach podejrzane odgłosy myszkowania wokół namiotu ucichły. Wyjrzałem i zobaczyłem mężczyznę. Był to rybak albo pasjonat wędkowania. Opadły ze mnie…
Wyprawa 2013 – Bułgarski bastion komunizmu część 7
Bułgarski bastion komunizmu – część 7 Ranek zaczyna się od poszukiwania zaginionego buta. Zapewne Riko ukrył go jako zabawkę, którą był „uspokajany”(czyt. karcony) nocą. Najpierw szukamy w ulubionych skrytkach psiego złodziejaszka, w których zazwyczaj ukrywa skradzione podstępnie gadżety – pod przyczepą kempingową i pod stertą desek itd. W końcu but zostaje odnaleziony, a na miejsce…
Wyprawa 2013 – Bułgarski bastion komunizmu część 5
Bułgarski bastion komunizmu – część 5 Podobne odczucia miałam, kiedy, podczas poprzedniej wyprawy przejeżdżaliśmy przez Biesłan w Osetii Północnej. Wydaje mi się, ze miejsca naznaczone ludzkim cierpieniem, krwią i ofiarami wojny emanują dziwnym rodzajem energii i wzbudzają w ludziach irracjonalny strach. … cd … Po „kosowskiej eskapadzie” jesteśmy z powrotem w Serbii i naszym celem…
Siedem mórz ? / film x4
Trudno wszystko opisać na raz. Nasz przebieg 13889 km w 26/27 dni. Średnia na dzień 534,2/514,4 km. Muszę przyznać, że Tamara ma twardą d… Nie znam innej kobiety, która by to wytrzymała. … Północna część Jeziora Ładoga dalej Jezioro Onega (drugie w Europie) i całkiem dobrymi drogami dojeżdżamy do Biełomorska nad Morzem Białym ok. północy….
Bałkański miesiąc 2011
Bałkański miesiąc, czyli 3 morza, 9 krajów i 6000km na motocyklu „Kiedy zaczyna się teren górzysty, zwalniamy do 60 km/h i tak jedziemy przez następne 11 godzin….mój mężczyzna redukuje co chwilę prędkość aby bezpiecznie przejechać bardzo krętą drogę, na której co jakiś czas zanika asfalt. Krajobrazy nieziemskie – fakt, ale upał oraz droga przez góry,…
Dookoła na dwóch kołach
Jechać, zwiedzać, nic się nie bać… – takie motto przyświecało Maćkowi Grzelakowi dziewiętnastolatkowi z Warszawy, który samotnie podróżował motocyklem dookoła Europy. Była to wyprawa sponsorowana, podczas której Maciek miał pokonać około 24 tysiące kilometrów, odwiedzić 20 europejskich krajów, azjatycką część Turcji, Armenię i liznąć szczyptę Afryki czyli objechać Maroko. Patronami medialnymi wyprawy zostali: Ścigacz.pl, National…
Gruzja 2011 – Swanetia / FILM
Gruzja 2011 – Swanetia / FILM Film – „Motocyklowa opowieść o kamiennych wieżach, gruzińskim winie i kaukaskich góralach”. Jeśli chcesz poznać Gruzję i jej mieszkańców, zobaczyć ciekawe miejsca i niesamowite krajobrazy, przejechać przez rwące rzeki i pokonać górskie drogi, posłuchać o prawdziwych motocyklowych przeprawach, dzwonach, naprawach, opatrywaniu ran, górskich zjazdach. Fragment tekstu z opisu wyprawy:…
Motocyklowa opowieść – Gruzja – Swanetia – 2011 / FILM
Motocyklowa opowieść o kamiennych wieżach, gruzińskim winie i kaukaskich góralach – Gruzja/Swanetia 2011 „Żartowaliśmy z siebie i licytowaliśmy, kto więcej razy i najbardziej efektownie zaliczył glebę. Po piątym dzwonie przestaliśmy liczyć. Po podsumowaniu strat wyszło, że Zaraza bardzo zmasakrował swój stelaż do kufrów (wyglądał jak przetrącony wielbłąd). (…) Za którymś razem przewróciliśmy się z Głaziem…
Gruzja (Sakartwelo) 2010 – wyprawa na magiczne Zakaukazie
Gruzja (Sakartwelo) 2010 – wyprawa na magiczne Zakaukazie (film) Gruzja (Sakartwelo) 2010 – wyprawa na magiczne Zakaukazie Pomysły na wakacje były różne. Nie mieliśmy jasno sprecyzowanych planów.. Braliśmy pod uwagę kolejną wizytę na Krymie – gdyby nie wypaliła gruzińska opcja wyjazdu. Ostateczna decyzja zapadła dopiero tydzień przed wyprawą – zamówiliśmy przewodnik po Gruzji, zasięgnęliśmy opinii…