Wyruszyli z Horyńca Zdroju w czwartek 15 maja 2014 roku w strugach powodziowego deszczu do Magadanu. Jeśli się uda to ciut dalej. Początki obiecują sporo emocji i przygód. Konrad (BMW R 1200 GS) dwa dni przed wyjazdem spadł z drzewa na głowę. Wylądował w szpitalu. Poobijany z szumami w głowie wypisał się na własną odpowiedzialność…