Cerkwisko Samotnie Brata Alberta Manasterz Klasztor Wola Wielka, Pałac Narol ..

[arturlubaczow]

 Cerkwisko, Samotnia Brata Alberta, Manasterz Klasztor Wola Wielka, Pałac Narol, Kowalówka ...

No i udał mi się dzisiaj polecieć, pogoda śliczna, kilometrów poleciało, szkoda tylko momentami że sam czasem brakuje osoby chociaż żeby szarpnęła, opony wspomagają proces przemieszczania się po lesie nie samo wicie.

Muszę przyznać, że dopóki będzie w miarę moc w kościach t raczej z enduro zostanę, to jest nie samo wite jedziesz, spoglądasz w bok i widzisz coś w polach i myślisz co to? Inny motocykl jedziesz dalej bo może tego nie widziałeś, widziałeś ale co z tego maszyna nie da rady, a ja zwracam i naprzód to jest po prostu zajefajne.

Kiedy siadła nawigacja i internet to pozostało jechać na drogowskazy, trochę po kluczyłem po lesie, przydał by się Jaco do pomocy ;-).

Co gdzie i jak krótko napiszę zdjęć parę też mam, filmik jakiś pewnie też wyjdzie, ale łapki dzisiaj wymiękły dużo piasku mi się trafiło.

[arturlubaczow]

Sorki ale nie dam rady wrzucić zdjęć korzystając z pięknej pogody dzisiaj odwiedziłem bunkry na Podemszczyźnie i w Bruśnie, oprócz tego poleciałem na kamieniołom jak już tam byłem to zaglądnąłem do bunkra na polance to od razu skręciłem na cmentarz.
Potem na Stację PKP w Horyńcu i lody. i Tak prze Tymce do domu.

Ponoć ma być jutro również pięnie to po obiedzie polecę na Szumy, Szałas i do Józefowa.

Trzeba korzystać puki można /na weekendzie pewnie zrobię trasę do Przysietnicy Brzozów Humniska i na kawę do Iwonicza Zdroju, a powrót się zobaczy.../

[arturlubaczow]

A zapomniałem czy wiecie że do Polanki prowadzi nowiuteńki asfalt !!!

Normalnie nie mogłem poznać okolicy szok 

[Glazio]

A zapomniałem czy wiecie że do Polanki prowadzi nowiuteńki asfalt !!!

Normalnie nie mogłem poznać okolicy szok 

Już do samej Polanki ?
Jak ostatnio byłem to sięgał mniej więcej do miejsca skrętu na odwiedzony przez nas wodospadzik po starym młynie w Polance >>>
Aktualnie sięga już do samej Polanki a może połączył się  już z wyasfaltowaną drogą leśną za Gospodarstwem Agroturystycznym ?

[arturlubaczow]

Głaziu nie sprecyzowałem chodziło mi o miejscowość, ale widzę że jesteś bardzo dobrze poinformowany.  ,
 
do samej polanki /do agroturystyki/ nie do jechałem zaliczyłem bunkier jak kiedyś była kukurydza i zawróciłem na cmentarz

Przygrzało mnie dobrze na polach i stwierdziłem, że lody w Horyńcu to bardzo dobry pomysł.

[arturlubaczow]

Pogoda piękna to trzeba pojeździć, najpierw CPN pod korek paliwa i kierunek Horyniec.

Ale najpierw małe spoglądnięcie na Kresową Osadę tu jeszcze nic nie widać, łąki w trawie, więc trzeba jechać dalej ale zanim to jadę sprawdzić co to za wagony przytargali do Baszni, widzę że atrakcję regionu będą powoli się powiększać, stoją jeszcze w słabym stanie 3 wagony kolejowe, może przyciągną jeszcze jakiś ładny parowozik było by ślicznie  .

No to na przejazd kolejowy i do Horyńca. Następnie odbijam na Werchratę i po drodze mój pierwszy przystanek Cerkwisko.

Z głównej trzeba dać na Moczar i po kilkunastu metrach po prawej widać cmentarz a za nim Cerkwisko /przechodzimy przez cmentarz/.

Potem myszkuję po Werchracie, tam wypatruję stare budynki mieszkalne chyba z epoki PGR, uwielbiam je nie mogłem się oprzeć aby nie podjechać i pooglądać je z bliska. Dziwne że niszczeją i nikt ich nie użytkuje, no ale cóż i tak bywa.

Następnie lecę na Manasterz i tu zaczyna się zabawa, po imprezach jest piękny drogowskaz pustelnia Brata Alberta jest parking jest szlaban i informacja 2500 m, no nie przecież nie będę tyle zasuwał z buta.

Dostałem od Jacka wytyczne jak dojechać z innej strony nawet przybliżoną lokalizację, no to naginam dalej, i tu co Internet zdechł  siadła nawigacji i się porypało, z tego co pamiętam jak przeglądałem mapy gdzieś tu musi być.

Zjeżdżam z asfaltu jedna w bok jeżdżę jest coraz cięższy teren no nie rezygnuję zawracam jestem sam, a są miejsca w których moje kostki na nic się nie przydadzą, a tylko z dwóch chłopa albo traktor by mi pomógł.

Więc okej następna w bok jest spoko jadę bez problemu pierwsze błotko o jakie fajne płyciutkie i w ogóle, przesuwam się do przodu i siedzę po silnik, moja myśl noto ….. ale redukcja i trampek się wyciąga ale szukam twardszej krawędzi i nawracam.

Ciśnienie mi się podniosło i kurcze tym razem już nie odjadę bez odwiedzin i trochę nie ma czym się chwalić mijam szlaban i naginam do momentu aż wiem że trampkiem dalej to tylko siłowo mogę  posuwać na przód, a nie chcę tam borykać bo woda i tak zrobiła już swoje, więc zostawiam motor i tych kilkanaście metrów idę z buta. Oglądam podziwiam i wracam tą samą drogą.
 
Od Alberta w prawo po drodze cerkiew w Woli Wielkiej , a jak już tam się znalazłem to do Narola trzeba zaglądnąć pod Pałac.
Potem po kluczyłem po Narolu wypiłem szklankę wody i dalej, zatrzymałem się w Kowalówce jak już zaglądałem po cerkwiach to czemu i nie tu.

Następny postój zrobiłem chyba w Płazowie jest tam taki budynek opuszczony przy drodze, tyle razy go mijałem i zawsze kiedyś się zatrzymam i to kiedyś właśnie zrobiłem.  Smutna rudera ale stoi ciekawe jak dług.

Za Cieszanowem dałem prze z pola bo mi opony się spociły na tym asfalcie i dotarłem na ścieżkę na której spotkałem wcześnie Dorotkę, tą ścieżką do Dachnowa i do Lubaczowa asfaltem, tu jeszcze mało więc po polach trochę się po tłukłem i do domu.
 
Następne były Bunkry i Kamieniołom.

[Glazio]

Głaziu nie sprecyzowałem chodziło mi o miejscowość, ale widzę że jesteś bardzo dobrze poinformowany.  ,
 
do samej polanki /do agroturystyki/ nie do jechałem zaliczyłem bunkier jak kiedyś była kukurydza i zawróciłem na cmentarz

Przygrzało mnie dobrze na polach i stwierdziłem, że lody w Horyńcu to bardzo dobry pomysł.

Codziennie nie jeżdżę ale ta droga jest już od kilku miesięcy. Ciekawiło mnie tylko czy poszła dalej czy pozostała tam gdzie widziałem ostatnio ukończone prace.
Relacji nie umieszczam ponieważ nie mam na to czasu. Od miesiąca, w wolnych chwilach pracuję nad filmem z jazdy przez ukraińskie Bieszczady >>>.
Może weekend pozwoli mi na dokończenie ?

[arturlubaczow]

Foto

[arturlubaczow]

cd..

[arturlubaczow]

cd..

[arturlubaczow]

cd..

[Jaco]

Grunt to się nie poddawać! W końcu dotarłeś do celu i dobrze. Wytrwałość popłaca. Pewnie trochę Cię rozczarowało to co po pustelni zostało... no ale dobrze że chociaż tyle. Trzeba zaplanować jakiś wspólny weekend na trampkowanie po roztoczu - jest jeszcze parę fajnych miejscówek które warto odwiedzić!

[arturlubaczow]

Ja z chęcią

[arturlubaczow]

Pewnie trochę Cię rozczarowało to co po pustelni zostało...

Było spoko dobrze że jest stalowe oznakowanie miejsca 

[grzesiek_burgman_400]

Czy nic się nie da zrobić z tymi zdjęciami?

Kurcze psuja całe czytanie.