Marco udziela szkoły jazdy na nartach motocyklowych

Wielokrotnie mieliśmy okazję poznać Marco, który ożywa przed zbliżającym się zimowym sezonem motocyklowym. Tym razem udziela szkoły jazdy na nartach motocyklowych, które ułatwiają mu podróżowanie zimą, co udowodnił zdobywając Nordkapp oraz Moskwę. Na facebook podzielił się swoimi doświadczeniami. Szczegóły poniżej.

Mam wiele zapytań odnośnie nart w motocyklu.
Narty powstały na wzór militarnej Husqvarny 258. Motocykl pochodzi ze Szwedzkiej armii.
Warto poszukać w sieci jak działały narty, to jest moim zdaniem najlepszy patent na jazdę w każdych warunkach bez względu na wiatr, śnieg czy lód.
Narty do mojego motocykla zostały wykonane metodą prób i błędów aż do skutku. Ale oprócz nart są jeszcze dwa ważne elementy które trzeba zastosować, hamulec tył i znana biegów. Wynika to z tego że stojąc na nartach nie ma możliwości naciskać dźwigni hamulca tył więc trzeba było zrobić hamulec tylny na klamce z przodu oraz pociągnąć linkę na tył bębna (widoczne dwie klamki i bęben na zdjęciu) tak zrobiony hamulec umożliwia spokojne hamowanie tyłem (ręcznie).
Podobny problem jest ze zmianą biegów i tu również należałby zrobić zmianę biegów na ręczną dźwignią jak to ma właśnie Husqvarna 258. Ja u siebie tego nie zrobiłem i nauczyłem się techniki jazdy bez tego. Tego typu narty są najlepszym rozwiązaniem ponieważ można je opuszczać i podnosić, widziałem wiele rozwiązań i najgorszym są narty zrobione na sztywno. Działają jak odbojniki …

Pamiętacie!!!
Jeśli już zrobicie narty, to tak jak ułatwiają jazdę, tak również są dużym zagrożeniem podczas zjazdów w dół motocykl nabiera sporej prędkości i trzeba bardzo dobrze nauczyć się na nich jeździć. Same narty to jedno a technika jazdy to już inna sprawa.
Poniżej pokazuje kilka filmów oraz zbiór zdjęć, może się Wam przyda.