Pogoda od dłuższego czasu nie była tak wyśmienita stąd też na imprezie gościło wiele osób – znanych i mniej nam znanych. W czwartek i piątek deszcz skutecznie odstraszył nawet najbardziej wprawionych w bojach motocyklistów. Jednak w sobotę musieliśmy się podzielić na dwie grupy. Pierwsza ciągle czuwała w szałasie a druga wyruszyła w trasę po Roztoczu.
Co zobaczyliśmy: cerkwie drewniane w Gorajcu, Chotylubiu, Bruśnie, bunkry z linii Mołotowa w okolicy Brusna, Wielkiego Działu, kamieniołom w Bruśnie, niezapomniany widok w Dahanach i wiele innych.
Trasa wiodła głównie po drogach asfaltowych choć nie brakowało szutrów, błota i oczywiście wody po ostatnich deszczach. Dziękujemy za tak liczne przybycie ekipie z forum Africa Twin, z forum Roztoczeriders, ekipie z Rzeszowa, Stalowej Woli i innym. To nie pierwsza i nie ostatnia impreza w szałasie. Dzięki Bohun za pomoc w organizacji trasy dla naszych gości.
Spływ kajakowy nie wypalił z powodu dużych opadów – ale sami byliśmy świadkami, że to już nie był spływ – bardziej rafting (dowód – oberwana gałąź przed szałasem przez spływających).
Zdjęcia z imprezy (kliknij poniżej):
Dodaj komentarz
You must be logged in to post a comment.