X Rajd Nocny Motocykli Zabytkowych przeszedł do historii

I po rajdzie. Niestety wszystko co piękne szybko się kończy, a X Rajd Nocny Motocykli Zabytkowych przeszedł do historii. Przybyła rekordowa liczba – 170 załóg – z całej Polski.

Wszystko zaczęło się w piękny lipcowy wieczór w Horyńcu-Zdrój, gdzie liczne grono wielbicieli motocykli zabytkowych pojawiło się na unikatowym nocnym rajdzie. Wtajemniczonym nie trzeba tłumaczyć czym jest jazda motocyklem po zmroku. Gdy jeszcze dojdzie do tego instalacja 6V to już na starcie właściciel takiego sprzętu otrzymywał latarkę led aby mieć choć iskierkę światła (ostatnią deskę ratunku w celu ukończenia konkurencji).
Tuż po godzinie 20:00 na 90 km trasę wystartowali pierwsi zawodnicy. Na początek preferowani Ci z najsłabszym i zawodnym oświetleniem co i tak dawało chwilowy komfort jazdy w zapadającym powoli zmroku. Na punktach kontrolnych (PKP) przewidziane konkurencje do zaliczenia; takie z humorem, reczowe czy sprawnościowe. Wszystko zakońćzyło się w bazie zlotu w Suścu.

Drugi dzień to kolejne 90 km do pokonania. Łatwiej, bo za dnia. Po drodze kolejne konkurencje a po zakończeniu etapu próby sprawnościowe i konkurs elegancji. Elegancja, oczywiście w motocyklowym stylu retro.
Wieczór mijał w motocyklowym klimacie w rytmach muzyki.

WIESZ O ZLOCIE CZY IMPREZIE ?
Dodaj swój zlot bez konieczności logowania – KLIKNIJ i wypełnij >>>
Instrukcja wypełniania >>>

Linki do innych galerii:
X Rajd Nocny Motocykli Zabytkowych – Zaba >>>
X Rajd Nocny Motocykli Zabytkowych – Różne >>>
X Rajd Nocny Motocykli Zabytkowych 2017 >>>
X Rajd Nocny Motocykli Zabytkowych Horyniec-Zdrój-Susiec – fot. Jacek Bieniaszkiewicz >>>

WIESZ O ZLOCIE CZY IMPREZIE ?
Dodaj swój zlot bez konieczności logowania – KLIKNIJ i wypełnij >>>
Instrukcja wypełniania >>>

W tym całym wyzwaniu najpiękniejsza jest nieprzewidywalność nocnych wydarzeń. Mocna wyobraźnia z sokolim wzrokiem to marna pociecha przy instalacji 6V zasilającej żarówkę 25W. To test jazdy w trudnych warunkach, który był chlebem powszednim dla pierwszych posiadaczy tych magicznych sprzętów. Podczas rajdu nie zabrakło też sytuacji, które zdarzają się niemal każdego roku, remont silnika z powodu popękanych pierścieni czy wiele innych powodów. Wożone ze sobą części, pomocni kompani rajdu i latarki to coś co łączy wielbicieli zabytków. Rajd Nocny Motocykli Zabytkowych to jedna wielka przygoda z przykładowym remontem silnika w warunkach polowych. Reszta jest wisienką na torcie dla czynnych uczestników rajdu.